wtorek, 30 czerwca 2015

Zwiadowcy i Agenci z Madagaskaru pojawili się w Arkadyjskim Lesie...



Agenci z Madagaskaru > raport leci:

Dziennik pokładowy. Oficjalne tajne zgromadzenie pingwinów otrzymało chusty, dowiedziało się co to regulamin. Dzięki niezawodnemu kamuflażowi uniknęliśmy zainteresowania ze strony wrogów. Nadaliśmy pseudonimy operacyjne, został spisany Kodeks Superagenta. Oczywiście wcześniej nastąpiło beztroskie hasanie połączone z manewrem taktycznym kontrolowanego upadku. Pozycje bojowe są już znane zatem wyruszyliśmy do lasu, by w ukryciu zbudować komfodopieszczaczoszybotron. Przy okazji natknęliśmy się na drapaczke do tyłka i wypróbowaliśmy urządzenie ogoniastego. Test sprawności pingwina za 2 w dwa dorsze został zaliczony pomyślnie. Misja pod kryptonimem manewry tak_ty_czne na plaży zakończyła się udanym powrotem do zoo - oczywiście tylko dzięki wykonaniu znanemu nam manewru dezorientującego wroga pt. Chmura Dymu. Po udanych zadaniach wszystko jest spisane i trafia do teczki ściśle tajne - nareszcie jest czas na odrobinę dorsza... Szef!

Zwiadowcy > raport dostarczono:

Poranne zorze obudziły nas dzisiaj szybciej niż zwykle. Mistrzowie okazali się jednak łaskawi fundując nam lekką rozgrzewkę, chodź zapowiedzieli, że od jutra skończy się taryfa ulgowa. Poranne zajęcia wykorzystaliśmy tworząc nazwy naszych oddziałów oraz ich symbole - dzięki temu poczuliśmy prawdziwą, zwiadowczą więź. Popołudnie przyniosło nam kolejny prezent, stworzyliśmy bransolety, które stały się głównym znakiem rozpoznawczym naszego obozu treningowego. Niestety, była to ostatnia miła wiadomość tej części dnia. Mistrzowie otrzymali list, według którego cały nasz oddział został skazany na banicję za zdradę króla Dancana! Teraz wiemy jedno: musimy oczyścić nasze dobre imię, obiecaliśmy sobie walczyć do końca i wytropić sprawców tej okropnej intrygi. Obietnicę tę udało nam się przypieczętować w nocy, kiedy to na wzgórzach za Martwym Lasem, w kręgu świateł przysięgliśmy rozwikłać tę niezwykłą zagadkę. Dzisiejsza noc jest jeszcze bardziej tajemnicza, ale najbardziej ciekawi nas poranek? Co przyniesie kolejny dzień?

Sub Rosa





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz