poniedziałek, 20 lipca 2015

19 lipca - z życia obozowiczów

Krucze pierze powoli opadło na Czarny Zamek, który ostatnimi czasy zmienił swój wygląd dzięki architektom placów boju. Śmierć Lorda Dowódcy przyniosła ogromną żałobę, która spowiła i tak ciemną barwę braci Nocnej Straży. Niedługo jednak trwała, gdyż trawić ją zaczęła pycha oraz walka o władzę wśród ostatnich obrońców krainy człowieka. Szybko wyklarowały się frakcje, które walczyły o wpływy na murze. Nikt jednak nie spodziewał się, że zło jest bliżej niż zwykle. Wysoko postawiony uczony, który posłuch i respekt budził okazał się być kultystą chaosu. Wspierany poprzez swoich popleczników i akolitów rozpoczął walkę o wiarę starych, zakazanych już bogów. Pomimo starań dwóch, urzędujących już od jakiegoś czasu na murze kapłanów, udało się mu zdobyć serca strapionych nadchodzącą zimą strażników. Noc, w której wybrać mieli nowego zwierzchnika, przerodziła się w noc, podczas której zło na dobre zagościło w ostatnim bastionie oddzielającym krainę człowieka od innych. Mroczne czasy nadchodzą. Kraina człowieka jest zagrożona. Kto zdoła ją uratować?

Lord Dowódca

Adepci Szkoły Zwiadowców wybrali się na poszukiwania zaginionych artefaktów. Kto mógł je wykraść? Zwiadowcy odnaleźli je na terenie obozowisk, lecz na miejscu okazało się, że tajemniczy ktoś pokonał rabusiów...

Mistrzyni Magda

Renegaci szykują się do wielkiej bitwy....Wpadli na trop bogatego barona...


A co u pingwinów?
Mort! Zaginął! 
Przypuszczenia co do zdarzenia naszych agentów:
- "Ktoś kto miał czapkę zaatakował Morta!"
- "Mort zerwał z bandyty ubrania, za to ten obrzucił go jajami".
-  "Bandyta związał Morta, zakleił mu usta, bo Mort go ugryzł".
- "Mort spokojnie jadł sobie czipsy i popijał cocacole, a jak zjadł to naśmiecił. Bawił się perułką i potknął się o szmatę, zdarło mu się kolano i na szmatę poleciała krew."
- "Bandyci po złapaniu Morta urządzili sobie ognisko."



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz